"agniesia" to było tak: "... Dziękuje, średnio fajnie było..."! Ale to wierutne kłamstwo!!! Wyjaśnienie piszę dla czytających wpisy, bo Organizatorzy i uczestnicy wiedzą jak było :). A było PRZE-PRZEFAJNIE !!!!<br />
<br />
... a teraz nie wiem od czego zacząć ... tyle było ...<br />
<br />
... miło jest pisać, że w tym roku jechałem do Swornegaci głównie dla towarzystwa a nie dla skrzynek i zabaw. To chyba najlepsza REKOMENDACJA!!! W ubiegłym roku było to 6-7 osób, które znałem. W tym już ponad 30! I to jest główna moc tego i innych spotkań. Dlatego dziękuje przede wszystkim całej fantastycznej ekipie zaprzyjaźnionych krejzoli, dzięki którym te 5 dni było wyjątkowych. A całej reszcie, za możliwość rozszerzenia znajomosci.<br />
<br />
... a z rzeczy, które będę długo pamiętał ..<br />
<br />
... popiątne urodziny na dobry wieczór Swory ...<br />
... tańce z Magdą i Anetką ... puszczanie lampionów ... wspólne keszowanie w dzień i w nocy ... nieudaną wyprawę na konie (a było tak blisko :() ... wieczorne za...e po lesie z Harpaganami... Jaguara
... nieudane (moje) strzelanie z łuku i pełne pasji rozdzieranie misia ... grę terenową ... niekończące się rozmowy ... śpiewanie do rana ... i kiełbaskę ... pojedynki bez końca (dzięki Piotrek za kolejne techniki) ... wspólne obiadki :)<br />
<br />
... Oraz 3 kultowe kesze, które mogłem zaliczyć (z sukcesem) ...<br />
<br />
... oraz pełno usmiechnietych twarzy wokół ... Dzięki Wam wszystkim i do zobaczenia za rok!