Dwukrotnie próbowaliśmy zdobyć tą skrzynkę, ale w długi weekend to tam tabuny ludzi przesiadują. Nawet jak za pierwszym razem przyjechaliśmy podczas ulewy, to siedzieli. Wrócimy jak będzie pusto (w nocy chyba). A zjazd fajny... jak rowerek ma się pod sobą :D