Keszyk odnaleziony bezproblemowo. Podjęty podczas powrotu ze szkoły. Wpis do logbooka odbył się na ławce, na cmentarzu. Przy wkładaniu do ukrycia musiałem chwilę poczekać, bo akurat wtedy sprzątający zaczął ścinać gałęzie w miejscu ukrycia kesza. Dorzuciłem grosika i żarówkę samochodową. :)