Kolejna wyprawa zamkowa w towarzystwie Robcona oraz wilinusa. Mieliśmy cały weekend, zamków w rejonie mazurskim niewiele to i na bunkry znalazł się czas.
No cóż, jak się później okazało byliśmy już tutaj wcześniej ale polecielismy zbierać następne cyferki. Kesz szybko namierzony i wypchany niemalże po brzegi. Dzięki!