2016-08-15 12:40
Azymut
(
5205)
- Znaleziona
Mówię do Brym: "Słuchaj, Mariana widziano kiedyś w tej okolicy. Jedziemy na sprawdzenie tej miejscówki?" Nie minęło 15 minut i już byliśmy na miejscu. A tam wszędzie trawa do pasa i wszystko pozarastane. Znaczy się przyroda sygnalizuje, że nikogo tu nie ma. Poszliśmy sprawdzić, czy wciąż jest jeszcze święty obrazek, bo gdyby go nie było, to by znaczyło, że Marian już tu nigdy nie wróci. Obrazek był na miejscu... Tak sobie myślę, że może Marian chwilowo opuścił tą miejscówkę, bo się przestraszył tych owadów latających, co sobie niezłe gniazdo zrobiły na strychu?