Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Szlak "Ścieżkami Dzików" 11    {{found}} 79x {{not_found}} 0x {{log_note}} 1x  

2256665 2016-08-13 22:27 STRZECHA. (user activity732) - Znaleziona

Cóż, dawno już nie miałem jakiegoś porządnego keszobrania, akurat nadarzyła się okazja, więc postanowiłem zrobić rowerową (jak zwykle) rundkę do Polic. Postanowiłem dotrzeć tam szlakiem 
"Ścieżki Dzików", pozbierać kesze (GC i OC) w Policach, a następnie wrócić inną drogą i jeszcze złapać kilka skrzynek.

Podczas jeżdżenia szlakiem kilka razy zboczyłem żeby zebrać inne kesze. Kiedy jechałem po Kozicznik 001, zjeżdżając z górki w lesie, zaliczyłem potężny upadek. Na szczęście rower cały, tylko cała nogawka rozdarta. Tu była pierwsza chwila zawahania, ale co tam. "Jadę lasem, nikt nie zauważy". Jadę dalej, zaliczam Kozicznik i Świętego Mikołaja, potem jeszcze kilka keszy po Polanie Harcerskiej i znowu na szlak. Trochę "dzików", GC, jakieś dęby i tak dojechałem do Stanowiska FLAK. To była ciężka próba, jakoś nie mogłem tam dojechać, dziwnie kołowałem, na koniec dotarłem na polanę, patrzę na mapę, patrzę wokół siebie i najwyraźniej dalej muszę się przedzierać przez jakieś chaszcze. Rower i długie włosy nie ułatwiały mi tego zadania. Rower więc zostawiłem, jakaś chustka na włosy i w krzaki, w końcu dotarłem do kesza. Wróciłem do roweru, podrapany, spocony, z poplamionymi palcami (ktoś włożył do jakiego kesza zabawkowy pierścionek z atramentem, który oczywiście się wylał) i w ogóle w kiepskim nastroju, na dodatek skończyło mi się jedzenie, więc OK - wracam. Patrzę jak tu trafić do domu. Powiedzmy, że to były prawie Police. Ale w drodze powrotnej złapałem jeszcze kilka skrzynek. Ogólnie nie obyło się bez kleszczy, komarów, os, zadrapań, pragnienia, głodu (musiałem ciągnąć na znalezionych jeżynach)m szczekających psów i kilku upadków ale wypad uważam za udany w jakichś 75%. Szkoda, że chociaż nie ukończyłem Szlaku Dzików, bardzo przyjemne skrzynki.

TFTC