Wybraliśmy się z Jodłownika w nocy w kilka osób na azymut z gps czyli w stylu hordy krasnoludówAle skrzynki nie znaleźliśmy, mimo długich poszukiwań. Na pewno w dzień było by o niebo łatwiej ale szperaliśmy intensywnie wokół skały. Również mam prośbę o sprawdzenie czy kesz jest na miejscu, pozdrowienia ;)