2016-07-18 11:39
A walon
(
3138)
- Gevonden
18 lipca 2016; nr 4; FTF
W czerwcu było pierwsze podejście do tego kesza; wówczas nie udało mi się nawet zaparkować, a w pobliżu kesza stał na poboczu zepsuty samochód z migającymi światłami - to oznaczało długi potencjalny czas oczekiwania.
Tym razem zaparkowałem daleko od mostu; zanim doszedłem, zaczęło lać. Pod mostem prowadzi ścieżka rowerowa; zatrzymał się jakiś rowerzysta by też się schronić - i ani me, ani be, ani kukuryku - nie dało się z nim pogadać. To jedyny przypadek na wyprawach na Kresy bez nawiązania rozmowy z Tubylcem. Oj potrwało trochę zanim udało się kesza obsłużyć.
Maskowanie przyrodnicze chyba długo nie wytrzyma; pudełko wydaje się być zbyt miękkie.
TFTC