Obeszliśmy całą jednostkę, bo nie chcieliśmy przechodzić przez odkrytą łąkę, myśleliśmy że nas wywalą, w końcu teren wojska. Okazało się, że mogliśmy to olać, wszyscy tam chodzą, od drugiej strony nawet płotu nie ma. Wracając tędy z cmentarza nagle zorientowaliśmy się, że jesteśmy na środku strzelnicy :P