2016-08-03 09:06 R-Sol (10254) - Komentarz
Jako, że nie mam skrzynki w obserwowanych, a dopiero wczoraj dowiedziałem się od dobrej duszy, że są jakieś wątpliwości w stosunku do tej skrzynki uprzejmie wyjaśniam ( jeśli to chodziło o mnie ).
Po pierwsze chyba dobrze, że ktoś pisze prawdę w logu, a nie ściemnia. Faktycznie moje obliczenia okazały się same w sobie niewiele warte. Kesz został więc odłożony na dwa lata. Ale ciągle gdzieś się przewijał w rozmowach. Ostatnio na jakimś spotkaniu padło, że to niedaleko jakiegoś starego kina i w jakiejś tam przybliżonej (raczej słabo z tym przybliżeniem ) odległości od kordów. Nie dawało mi to spokoju. Siadłem więc i zacząłem analizować fakty. Jako, że jestem miejscowy i znam teren wytypowałem obszar poszukiwań jako najbardziej prawdopodobny i mający jakiś sens z tym co mi wychodziło te dwa lata temu. Udałem się w teren i ku mojej radości - udało się, choć nie ukrywam, że poszukiwanie chwilę trwało.
Po drugie: nikt mi kesza do ręki nie podał. Nie dostałem też kordów. Jako, ze nie używam gps-a, nie mam ich w ogóle. Oczywiście mogę je teraz zczytać z mapy, tylko po co ?
Po trzecie: na tym polega ta zabawa, żeby znajdować kesze w terenie. Mi się to udało.
Jeśli właściciel mimo to uzna, że kesz zdobyty nie fair, bo inny sposób niż przewidział to jego prawo. Nie będę się obrażał - to tylko zabawa.
Pragnę zauważyć, iż po wpisach poprzedników wynika, iż nie tylko ja w ten sposób znalazłem tą skrzynkę.
Ps. Po znalezieniu już przy skrzynce nie byłem.
Pozdrawiam serdecznie.