2016-07-31 19:26
crazy_baby
(18278)
- Znaleziona
mieliśmy już tego kesza odpuścić bo psina zmęczona wedrowką po okolicznych skrzynkach a do tego leśniczy który tam stał autem "wolałby żebyśmy tam nie szli" no ale skoro jesteśmy to te 1,5km jeszcze damy rade odbić. chwilę w deszczu przeszukiwalismy okoliczne drzewa bo zdjęcia od Hrabiego nie dojrzelismy z racji braku zasięgu. o dziwo znaleźliśmy reaktywacje. zastanawiał nas obiekt budowany przy drodze niby to wielgachna pułapka na zwierzynę, może ktoś coś wie?