To już ostatni kesz przed finałem znaleziony razem z Hasumashim na rowerach. Jechaliśmy przez Tyniok z Koniakowa, trasa okazała się bardzo trudna, więc wiele razy musieliśmy iść pieszo ale skrzynkę udało się znaleźć bez problemu, ale musieliśmy uciekać przed burzą do Chatki na Pietraszonce.