ja osobiście zawsze chodziłam żółtym szlakiem - w górę i w dół. Ostatnio po Kościelcu wybrałam drogę w dól niebieskim, aby go w reszcie poznać. I trochę przekleństw się posypało, bo niebieski szlak był cały w małych kamyczkach (łatwo się na nich przejechać), w wodzie i błocie
Dlatego od teraz już zawsze będę chodzić zółtym
I dziękuję, bo nie wiedziałam, że widać stamtąd 3Korony ;)