Znaleziona o 20:55 razem z Nannette. Jak człowiek wyszedł na góre i został uderzony widokiem to nie bardzo myśli. Inna sprawa, że ta brzuzka to taka jakby inna jest niż powszechnie się uznaje. Poszukiwania ciut trwały, ale w końcu Nannette w ostatnim promieniu słońca zobaczyła keszyka. Naprawdę warto się tu wdrapać. Dzięki za skrzyneczkę.