No taki FTF to jest dopiero coś, choć nie naszukałam się znowu aż tak bardzo
(w każdym razie nie tak bardzo, jak potrafię się naszukać). Pewnie sprawę ułatwiło to, żeśmy we cztery szukały. Ale muszę przyznać, że po przeczytaniu wcześniejszych wpisów nie próbowałam nawet bez spojlera i podpowiedzi, a spojler to sobie wielki zawczasu wydrukowałam. I pięknie dziś było, i te widoki. Pogoda dopisała wbrew wszelkim prognozom. No i to jakaś istna Kraina Czarów jest, bo nie wiem, jakim cudem ta wielka skrzynia mieści się tam, gdzie się mieści. Wzięłam zeszyt o Kościelnikach, dorzuciłam drewniany medal geokeszowy i pocztówki. Bardzo dziękuję za kesza.