2016-06-09 11:49
veg1
(
2136)
- Gevonden
Dwa razy odjeżdżałem ze zwieszoną miną, a czytając wpisy poprzedników byłem przekonany, że kesza ewidentnie nie ma. Jednak czytając ostatni wpis właściciela zdecydowałem sie na kolejną wizytę. Tym razem miałem hinta ale postanowiłem dać szansę Aldonie. No cóż ..............gdybym nie podpowiedział jednak byłoby kiepsko. Kesz schowany niesamowicie. Owszem nie zginie przez przypadek ale podobnie będzie ze znalezieniem . Niemniej ode mnie za maskowanie leci gwiazdka. Warto , chociażby za mój pot :))))))))