ten keszyk zwabil mnie do zatrzymania się w Bielsku na jakieś kesze a na kordach siedzący koleś. no to porobilismy fotki z naszymi bohaterami bajki, potem poszwendalismy się w okół z psiakiem i chyba kolesia wystraszylismy bo polazl a my kombinując w końcu wymacalismy pojemnik wśród pajeczyn. uff. dzięki.