To była keszerska niedziela! Najpierw koleżeńskie info (prawie) do
wszystkich wysłane, że coś się opublikuje wieczorem..., na to
odpowiedź, że coś się wcześniej opublikuje i bez zapowiedzi publikacja
z mojego telefonu.
Wszystko było, tak rozszczelone w czasie, że w zdążyłem z Cichym reaktywację "Zimnej Wódki" zrobić.
Na kesza porwaliśmy "Kolegę w klapkach" - porwanie nastąpiło na "Górce Śmierci", gdzie ostatniego FTF'a w tym dniu zrobiłem :(
Niestety, znowu czekaliśmy na Cichego, który okazał się w kręgach keszerski nazywany (piii.... piiii)
O samej skrzynce - REWELACJA !!! Kilka projektów typu "oczy" widziałem
- ten jest najlepszy! Finał też, mocno zaskakuje - max i reko! (jak
dozbieram się pojawi)
Dzięki i Żywieckie pozdrowienia