2016-05-22 16:20
aglo993
(
316)
- Gevonden
Urządziłyśmy sobie z Sasameyuki i grupą zaprzyjaźnionych mugoli wyprawę na Ślężę. Niefortunnie jednak pomyliłyśmy przystanki i zamiast wysiąść w Sobótce, pojechałyśmy do Sulistrowiczek, przez co trochę skrzynek ominęłyśmy. No, ale pokonałyśmy czerwony szlak w górę, dumne i zmęczone dotarłyśmy na szczyt :)
Podjęte w drodze powrotnej, tym razem do SobótkiJuż myślałyśmy, że szlak pozbawiony keszy, ale się jednak okazało, że dało się odbić :)
Przez chwilę miałyśmy wątpliwości, powrót ze szczytu powinien być... z górki. A tu kolejny szczyt. Niemniej jednak nowe miejsce odwiedzone, okazało się, że kesz w pobliżu jest, czyli wszystko się zgadza. Bardzo fajne maskowanie, nie rzuca się w oczy niewtajemniczonymTFTC