Pojemnik był ale tak głęboko wsunięty, że nie miałem siły ani możliwosci wyjąć. Mocowałem sie dobry kwadrans i poździerałem pazury. W końcu ustąpił. Dziękuję za kesza.
Ostatnio edytowany 2016-05-22 18:03:37 przez użytkownika veg1 - w całości zmieniany 1 raz.