Skrzynka odnaleziona (oczywiście bez GPS-u)w dniu 01.10.06 ok godz 17 ...z marszu (jak to trafnie określił Jabol) po 20 minutach od wyjścia z parkingu.Samo znalezienie lokalizacji było b. szybkie , ale zwątpiłem jak zaczołem kopać ..kopie kopie a tu nic... .skrzynka była zakopana na ok 30 cm --jeszcze tak głęboko zakopanej nie spotkałem.Poprzedni znalazcy( po Jabolu był Wojtek ,a następnie Ktoś z Ustrzyk) tak sobie wzieli do serca uwagi Jabola o skutecznym maskowaniu ,że tak głęboko to zakopali.Skuteczne maskowanie to nie znaczy głębokie zakopywanie.Wziołem podstawke pod piwo "dębowe" a zostawiłem coś ,co mozna wypić bez podstawki.<br />
Relacja z odkrycia na zał. zdjęciach.<br />
ps mam ostatnio szczęście , dzisiaj też spotkałem bardzo Miłych Ludzi zainteresowanych skrzynkami -- byla to eLKa i jej mąż - a myślałem że mężem Eli jest Kopyto - jak to internet może kłamać -- pozdrawiamy Was serdzecznie Elu.
Obrazki do tego wpisu:tak głęboko zakopanej skrzynki nie spotkałem no i udało sie odkopać ... a teraz sprawdzanie zawartośc -- o bidon Jabola (ale pusty już) i wpis do księgi -- a co zostawiłem tam , to stwierdzi następny "odkrywca"