Nie wiem czym się zasugerwoaliśmy ale szukaliśmy w złym miejscu z uporem wręcz maniakalnym. Dopiero potem na sucho przanalizowaliśmy opis i bingo. Niestety miejsce chyba uwielbiają różnego rodzju młodzieze bo wpadły 3 pietnastki i jarały szlugi gapiąc się na nas pretensjonalnym wzrokiem "co oni TU robią ?", butelek i kapsli wokół też w bród. Zabraliśmy GK