2016-05-01 14:56
dorydr
(
516)
- Znaleziona
Na 1 maja wybraliśmy się całą rodziną na tego kesza mąż z domu wiózł line z hakiem . Nie mógł się doczekać kiedy wkoncu na tego kesza pojedziemy. Dopiero po dotarciu na miejsce wszyscy zarazilismy się optymizmem że damy radę i będzie świetnie. Niestety , świetnie to za mało powiedziane. Było odlotowo każdy z pisany kod , radość znalezienia następnego punktu. I logbook też przeszedł sam siebie. Finał!! I wszyscy podrapani pogryzieni przez komary wracają szczęśliwi do auta.