Już na wstępnie rozwala dodatkowy łejpońt: ciekawe miejsce - kamień z literkami;).

Tak więc jako pierwsza skrzynka projektowa to kesz naszego łódzkiego kamieniofila. Postać kultowa. Człowiek o wielu pseudonimach. Część stworzona przez niego samego ale wraz z ewolucją jego postaci myślę, że warto rozważyć kolejny tematyczny nick. I tak w propozycjach pojawia się:

* Kamieniarz

* Człowiek Beton

* Płyta Chodnikowa

* Człowiek z Kamienia

* Człowiek o Kamiennym Sercu

* Zimny jak Marmur

* Homo Lapidus

* Masa Bitumiczna

* Ben Grimm

* Keszer z Kamienia

* Lapidofil

* Twardy jak Skała

* Magma

I myślę, że wiele, wiele innych. To tylko te pierwsze, które przychodzą do głowy;). Generalnie człowiek o rozchwianej tożsamości nie mniej niż taki jeden gość z żelastwa, który również lubuje się w tasowaniu swoimi keszerskimi imionami;).

Ale racją jest, że wiele z keszy założonych przez Wiktora było na swój sposób przełomowych. Były powiewem świeżości, czymś nowym, rzadko spotykanym rozwiązaniem dla wielu z nas widzianym po raz pierwszy.

Ja mam swoją ulubioną skrzynkę Wiktora, którą wspominam z lubością. Jest to "Tam gdzie Teofilów przestaje być osiedlem". Było to miejsce, które odwiedziłem z nieukrywanym zafascynowaniem, z wielką lubością powracałem do niego wielokrotnie przyprowadzając kolejno nowych keszerów, pokazując im jak powinny wyglądać kesze! To była właśnie esencja keszowania! Kesz przez wielkie K. Później Wiktor niestety spuścił z tonu. Masa słabszych skrzynek jak "Kamień Poległych", "Spacer Pijaka" czy "Rzeźnia". Ja czekam kiedy się przebudzi i ocknie i znów wynajdzie gdzieś jakąś perełeczkę jak wspomniana na początku przeze mnie;).

Wiktor Brachu, zupełnie serio - odwaliłeś kawał super roboty pojawiając się na naszym OC w Łodzi. Twoje kesze są absolutnie topowymi w naszym mieście i z czystym sercem można je polecać komuś kto ma ochotę rozpocząć zabawę (aby go nie zniechęcić a zachęcić) jak i doświadczonym keszerom (bo na pewno mogą zobaczyć coś czego jeszcze nie widzieli i na bank się nie rozczarują).

A więc tyle słowem wstępu;)... Przejdźmy do rozwinięcia;).

Skrzynka godna Wiktora. Mentor bez wątpienia by nie był rozczarowany. Kawał dobrej, wyśmienitej roboty. Podziwiam Was, że chce się Wam tak dłubać aby stworzyć coś takiego:). Ja jestem zbyt leniwy;). Moja inwencja w takich kwestiach zaczyna się i kończy dialogiem o mniej więcej takiej treści - Dzień dobry, czy otrzymam u Państwa...

:)

Dziękuję za skrzynkę! Świetna robota!