Znaleziona wieczorkiem, pod koniec dość długiego (i w konsekwencji dość męczącego) keszowego dnia. Zmęczenie niestety przyniosło natychmiastowe konsekwencje, ale jajecznica następnego ranka pomogła (i bardzo Patykowej smakowała). Patykowa szlachetnie nie zażyczyła sobie trufli, raków i szampana ...