Logs Henning von Tresckow (Śladami Pana Samochodzika)
46x
1x
4x
3x Galerij
2016-04-16 16:28
issoria
(
1536)
- Gevonden
To on tutaj, ten słynny zamachowiec, tak po sąsiedzku niemal...? Dzięki za pokazanie miejsca, postać historyczna i osnuta legendą, a tu tak namacalne ślady obecności!
Z wuzetem wreszcie dojechaliśmy do pierwszego punktu wycieczki. Mieliśmy wstać wcześniej, wyjechać wcześniej, zdobyć kesza wcześniej... Ale.Najpierw spróbowaliśmy się się z sąsiednim mikrusem. Coś nam nie szło, więc postanowiliśmy zacząć od Henninga. Piękna kaplica, obejrzana z każdej strony, wytypowałam miejsce ukrycia właściwie, ale z wrodzonego lenistwa dałam się wykazać w sięganiu do skrytki wuzetowi
Podreptaliśmy do drugiego etapu. Wuzet z daleka przeczuwał gdzie będzie, ale graniczyło to z takim absurdem, że nie wierzyłam, dopóki nie stanęłam u podnóża i nie spojrzałam na gps-a. Oj, trudne to było podejście. Po niedawnym choróbsku płuca ledwo dawały radę, sprawy nie ułatwiał piasek - krok do góry, pół kroku zjazd w dół. Wdrapaliśmy się... Widoki, zaiste, imponujące, mimo, że niejedną żwirownię już w życiu widziałam. Kordy wskazały jedno miejsce, jednak poszukiwania tego właściwego były długie i żmudne... Kręciliśmy się w koło jak frygi, a poziom frustracji rósł z minuty na minutę, tym bardziej, że to już drugi kesz ścieżki, który dał nam popalić, a poziom chłodu i głodu rósł proporcjonalnie do czasu spędzanego na górze. Krótka lista znalazców nie ułatwiała sprawy - ostatnia deska ratunku, telefon do przyjaciela, przyjął bardzo ograniczone możliwości. Jedyna osoba, do której posiadałam telefon, akurat nie odbierała. Do drugiej, którą znałam, jakoś albo nikt nie miał namiaru, albo też nie reagował na prośby podesłania kontaktu. W końcu! Numer zdobyty, telefon wykonany, Dezerter uratował nas od hańby niechybnej i drugiego zapewne kiedyś włażenia po kesza (dziękujemy ogromnie!). Po dokładnych wskazówkach i nadspodziewanie długim spacerze udało się podjąć skrzyneczkę. Na wypadek następnych sytuacji, w których by honor ucierpiał, pobraliśmy siódmy certyfikat z tajemniczą substancją. Oby się jednak nigdy nie przydała! ;)
Dziękuję!