Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu WWK: Zapomniany dworzec    {{found}} 31x {{not_found}} 0x {{log_note}} 3x  

2091009 2016-04-12 17:30 Dombie (user activity1928) - Komentarz

Dwudniowy bardzo pracowity wyjazd służbowy do Wrocławia postanowiłem zakończyć miłym akcentem polegającym na zdobyciu kilku keszy. A ponieważ wszystko wskazuje na to, że będę w najbliższym czasie we Wrocławiu trochę częściej niż w ostatnich 20 latach, to uznałem, że trzeba do sprawy podejść bardziej strategicznie i zaplanować większe żniwa - również ścieżkowe. Właściwie nie było mi trudno wytypować ścieżkę, która pójdzie na pierwszy ogień - uwielbiam kolejowe klimaty, a i z opisów wynikało, że kesze na tej ścieżce są warte grzechu. A ponieważ lubię także quizy i znajdowałem się w pobliżu kordowej lokalizacji tego kesza, więc wybór pierwszego celu na dziś był dość oczywisty.

Oczywiście kesz nie jest na kordach. Jego lokalizację znają dokładnie wszyscy zdobywcy, ale też i wielu nie-zdobywców zapewne domyśla się, gdzie kesza szukać. Ja także bardzo szybko wytypowałem miejsce poszukiwań i choć w opisie bardzo wielu hintów nie ma, ale jak się okazało jest ich wystarczająco dużo, żeby zagadkę rozkminić względnie szybko. Trzeba było jeszcze poradzić sobie w terenie. Tu bardzo szybko zdołałem zlokalizować dwóch podejrzanych delikwentów, ale im bardziej im się przyglądałem, tym bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że to wszystko nie może być aż takie proste (szczególnie biorąc pod uwagę zielone 3,0). Rozesłałem nawet małe mejlowe "help", ale właściwie w chwilę potem wszystko stało się dla mnie jasne. I tylko kiedy zbierając rozsypaną wokół "QA80" szczękę wyobraziłem sobie siebie w akcji TAM, dostałem takiego napadu śmiechu, że aż się gołębie popłoszyły. Co prawda żadnych gołębi tam nie widziałem i nawet gdyby były to i tak wyniosłyby się stamtąd ze względu na upiorną, głośną muzę dochodzącą z sąsiedniego obiektu, ale z pewnością gdyby były to by się spłoszyły.

Na dzień dzisiejszy pozostało mi więc jedynie podjęcie "oczne". Niestety obawiam się, że nawet jeśli nie będę odziany w garnitur to i tak nie obejdzie się bez ciężkiego sprzętu albo pomocy xluda, gdyby tylko zechciał znowu "dać ciała" (choć biorąc pod uwagę dysproporcje to pewnie lepiej, gdyby było odwrotnie ).

Tak, czy inaczej - kesz jest piękny i już ma ode mnie ocenę znakomitą z dużą szansą na gwiazdkę pod warunkiem zawarcia z nim znajomości nieco bliższej niż tylko "oczna" .

Może następnym razem!

QA80