Ładne miejsce nad Widawą. Obecnie rozkwita zieleń. Kesza tak naprawdę od razu zobaczyłem ale nie dotykałem gdyż był skutecznie zamaskowany czymś co nie przypomina niczego przyjemnego

po 5 minutach chodzenia po okolicy, zanurzeniu niepotrzebnie głowy w pajęczynie zdecydowałem się dotknąć to coś czymś podręcznym pośrednio. Gdy dotknąłem - ujawniła się część która potwierdziła że to kesz

Bardzo dobre maskowanie dużego mikrusa.
Obrazki do tego wpisu:Widawa - widok z okolicy ukrycia kesza