Log entries Czerwone latarnie w piekle
12x
0x
0x
2016-04-04 18:42
Orencz
(
394)
- Found it
Wczoraj stwierdziłem, że muszę się na kesza udać. Zacząłem kminić zagadkę i byłem już pewien, że ją odgadnąłem. Jednak gdy wieczorem jadąc z mcflisem do Karżcina powiedziałem mu o kierunku mojego myślenia, jednak on mnie naprowadził na inną, prawidłową ,,ścieżkę" w mózgu.
Dziś postanowiłem wyjść sobie po szkole na kilka keszy. Niestety T-mobile, mimo, że zaczął się nowy miesiąc, jeszcze nie dało mi internetu w telefonie, toteż w domu te kilka skrzyneczek zapisałem sobie w pamięci c:geo.
Wybiegłem z domu na autobus i od razu po kesza. Wiedziałem, że łatwo nie będzie, ale byłem zdeterminowany.
Szukam, szukam, wchodzę na chodnik, schodzę. Znając kesze Sir Black'a myślałem o wszystkim - chciałem już nawet demontować próg drzwi w domu o odpowiednim numerze. Po przejrzeniu wszystkich wytypowanych przeze mnie miejsc (a było ich sporo) zadzwoniłem do Sir Black'a. Dał małego hint'a, ale nie był to spoiler. Szukam, kręcę się i po jakichś 10 minutach łapię za maskowanie - wreszcie znalazłem! A dziwne, bo na samo maskowanie gapiłem się jeszcze 20 przed samym znalezieniem. Patentu nie znałem, a jest on genialny - super maskuje.
Po wpisaniu do logbooka i ponownemu schowaniu na miejsce dzwonię do Sir Blacka: ,,Znalazłem!!!"
Dzięki, Sir Black, coraz bardziej lubię twoje keszeRób więcej :D
Leci reko za super zabawę i pracę włożoną w kesza.