Dotarłam do takiej wierzby jak na zdjęciu poniżej - woda z powodzi sięgała powyżej rozwidlenia konarów. No ale między konarami to i tak za dużo miejsca na normalną skrzynkę nie było, więc może to nie to drzewo. Tym bardziej, że shchenka pisze o zamrożeniu w lodzie. Pozdrawiam.