Super kesz, jednak nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak pierwsza część. Pewnie dlatego, że dokładnie wiedziałem czego się spodziewać. Pewnym utrudnieniem były robaczki świętojańskie i para prawdziwych, ruchomych oczu (lis czy inne zwierzę). Znaleziona z Papieżycą Joanną.