2016-03-28 21:39
gagu
(
12854)
- Gevonden
Mily akcent na zakonczenie tripu urlopowego i FTFik :). Fartownie mam ustalona okolice na 50 km i fatownie to bylo 49 km. Bedac na poludniu sprawdzam maila... oooo nowy kesz. No to hyc. Trzeba bylo zjesc kremowki na postoju, zeby jeszcze nie nazywac ich napoleonkami, a szkoda wiezionych z Wadowic ciasteczek, bo do granicy pieknego swietokrzyskiego juz tylko chwila. Kompani mogli jeszcze ich sprobowac, zeby tylko nie poszlo w bok lub gorzej :). Keszyk podejmowany w asyscie kompana, bo nie za bardzo lubie myszkowac po takim terenie i to jeszcze wieczorami, na zakazanej ziemi. Mojemu mugolowi juz odmugolonemu podobalo sie, mi rowniez, czysciutko i ladnie. Dzieki raz jeszcze.
P.S. Pozdrowienia dla lokalnego lowcy ftfow - Palnika :D.