Wpisy do logu Elektryk 44x 1x 9x
2016-03-19 09:15 morrison-1986 (2536) - Komentarz
Ajjj... zaburzyłem kolejność podejmowania skrzynek:/! A przynajmniej chęci ich podejmowania:/...
Ale po kolei.
Zatrzymaliśmy się i tutaj. Z namierzeniem obiektu nie było najmniejszych trudności. Może być tylko jedno oczywiste miejsce. Z dostaniem się do niego również żadnego trudu. No prawie... A to prawie było "prawiem" kluczowym:/.
Dzień miał być dość chłodny. Więc wziąłem buty cieplejsze. Generalnie takie, bardziej rozbudowane. Więc wchodząc do góry, jakoś tak do połowy konstrukcji, trudu nie było. Ale kiedy konstrukcja zaczęła się zwężać tym samym zwężając swoje szczebelki, to zaczęło być mi tak średnio wygodnie. No i kiedy stałem już przy keszu (kurde... ja go dotykałem, smyrałem, no palcem się nim bawiłem...) to już wysiadały mi łydki. Musiałem stać na boku stopy z racji tego, że moje obuwie ledwo mieściło się w otwory umożliwiające wchodzenie. Generalnie nogi mi tak tam sponiewierało, że nie byłem w stanie już dłużej tam stać, a obawa nadchodziła taka, że już nie wytrzymam i nie dam rady zejść na dół tylko będę musiał poddać się grawitacji:). Gdyby było ciut cieplej, jakbym miał tylko inne buty, nie takie szerokie jak miałem, trampeczki jakieś na przykłąd czy coś w tym stylu, to dokonywalibyśmy wpisu bez żadnego trudu. A tak... a tak musieliśmy zrezygnować... Albo nawet na boso wskoczyć. Trud wtedy prawie żaden... Ech, wciąż zostają powody aby do Was wracać:). I to jest jeden z nich:).
Nie loguję DNFa bo kesz znaleźliśmy, dotykałem go przez moment, smyrgoliłem nawet;)...
Dzięki za możliwość podziwiania panoramy z ciut innej perspektywy:).