Wpisy do logu S-Ł: Przepust pod Tarczynem #2
50x
2x
1x
6x Galeria
2016-03-13 12:10
Dombie
(
1928)
- Znaleziona
Po zdobyciu wiaduktu #2 w wersji pierwszej i drugiej zostawiamy keszowóz w spokoju i spacerkiem udajemy się tutaj. Pogoda jest zniewalająca - zupełnie jak w drugiej połowie maja tylko bez tych bzyczących wszędzie potworów i rosnących wszędzie pokrzyw. Na SŁce kolejny pociąg (dziś prawie przy każdym keszu zaliczaliśmy trainspotting), a na koniec spacerku czeka na nas jedna z najbardziej uroczych SŁkowych pikniko-miejscówek. Takie okoliczności przyrody pozwalają całkowicie zapomnieć o codziennych szaruffkach i odpłynąć.
Na miejscu fcbel orgbabjl ryrzrag od razu przyciąga nasz wzrok i wywołuje salwę śmiechu całej naszej trójki. Ciąg dalszy to czysta formalność. Niestety, prawie rok od poprzedniego podjęcia powoduje, że całe opakowanie ochronne jest poprzerastane kłączami perzu. Ledwo dało się go rozpakować! Perz po prostu obwiązał go jakby był nieźle wprawiony w tajnikach shibari. W końcu jednak udaje się rozerwać więzy i dobrać do wnętrza. W środku sporo wilgoci, ale na szczęście najważniejsze organy (czyli logbook) dzielnie oparły się zakusom agresora. Mimo to pewnie przydałoby się małe odświeżenie.
A potem musimy podjąć ważną decyzję... Możemy wracać do keszowozu i jechać do następnego miejsca, albo pójść na całość i... pójść do następnego miejsca. Wahamy się tylko chwilę. Tylko tyle, ile trzeba było, żeby zaplanować przeprawę na drugą stronę Tarczynki. W końcu do następnego miejsca jest stąd już naprawdę nie tak daleko - w linii prostej to jakieś 300 metrów może... A może więcej... A może mniej...
Dzięki za pokazanie tego miejsca!