nasz keszowozu dał radę podjechać maksymalnie ile się dało. potem lekko bagienny spacerek po polach aż do ukrycia kesza. musiałam dobrze rozświetlic okolice kesza bo normalnie nie wierzyłam s to co widzę hehe niezłą se miejscowke mieszkańcy zrobili no no a kesz leżał na ziemi ale cały i zdrowy więc go odlozylismy ma wyższy poziom.