Najpierw zastanawialiśmy się czy wbijać się na zakaz wjazdu między ogródki działkowe. Później stwierdziliśmy że skoro wszyscy jadą to pojedziemy i my. Jazdę po wale odpuściliśmy. Może i fajnie, bo jeszcze trochę kalorii się spaliło - ale w sumie można było zrobić drive-in. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin