Keszyk po ostrzałem babci z pierwszego piętra. Podejmowałem go maskując się na nechanika rowerowego. Dopiero za drugim podejściem sie udało. Obawiam się, że miejsce jest dosyś często obsikiwane przez psy i ich właścicieli - dlatego rękawiczki jak najbardziej wskazane. Dzięki za kesza.