Logs [SP] I Szpital Diakonisek na Zagórzu
84x
8x
8x
2016-02-21 13:58
issoria
(
1536)
- Gevonden
Ile nam ten kesz krwi napsuł, wiemy tylko my i szanowni Autorzy... Najpierw, poprzedniego wieczora, w siąpiącym deszczu staraliśmy się odtworzyć tok myślenia założycieli - nie było to proste zadanie, być może ze względu na porę dnia i zmęczenie, a może ze względu na porę dnia i zmrok... W każdym razie ze starannością godną lepszej sprawy obejrzeliśmy każdy kamyczek, każdą gałązkę, cegiełkę nawet każdą, szukając śladów któregoś ze spotkanych już maskowań - i nic. I jeszcze ten wredny komentarz, że serwis zrobiony i kesz jest NA PEWNO na miejscu! Już się prawie poddałam, deszcz mi kapał za kołnierz, kiedy wuzet odkrywczo zapytał - a co to?, wskazując na coś niedaleko mojej głowy. Z nowym zapałem przystąpiliśmy do szukania, ale albo trop fałszywy, albo kesz się tak szybko zdematerializował... Po zdobyciu jednakowoż kontaktu do założycieli w celu zameldowania braku innej skrzynki potwierdziło się, że szukaliśmy nie w tym miejscu. Zaintrygowani wróciliśmy więc tutaj wykorzystując ostatnie chwile w Poznaniu. I gdyby nie to, że trop nasz był cienki niczym nić pajęcza, zapytałabym - jak myśmy mogli tego nie wypatrzeć?! Milion razy zaglądałam w to miejsce. No, ale pora dnia też ważna. W świetle dziennym sokoli wzrok wuzeta szybko odkrył poszlakę i mogliśmy cieszyć się keszem. A jak złośliwie odłożył! Co inni mają mieć łatwiej, niż my z tym mieliśmy! :D
Dziękuję, a za to, że mogłam stojąc na deszczu poczuć się jak ten żołnierz, któremu z prania na głowę kapie, zostawiam zielonkęDoceniam również podpowiedź, która co prawda nic nam nie rozjaśniła, ale zmotywowała do dalszych poszukiwań - wiecie, jak dodać otuchy a nie zepsuć zabawy :)