Wpisy do logu Monotlenek diwodoru 36x 0x 1x 8x Galeria
2016-02-21 18:43 Charon7 (2697) - Znaleziona
W małym teamie dotarliśmy na kordy kesza. "Ooo, jaki fajny portal" - pomyślałem widząc łuk i jakieś wejście, jak do sztolni. Już go widziałem z daleka, a bliżej wyglądał jeszcze straszniej.
"Co ty, to nie to wejście" - mówi Lady- "Przecież tam są kraty. Wasze wejście jest tutaj, pod wami, w tym kotle wodnym" O w mordę! Ja pier…e . Woda kotłuje się niesamowicie, z siłą wodospadu i wpada w jakąś otchłań. Z Sebkiem popatrzeliśmy na siebie zdziwieni mocno z tego dyskomfortu. Nastąpiła taka mała konsternacja. Czy to żart? Ale nie...Oczy Lady mówiły jedno: "Tak chłopaki, to tu i nie żart. Wchodzicie tam, czy nie?" Szkoda gadać, Lady jest Nieubłagalna. Innego, rezerwowego wejścia z pewnością nie ma. Może mamy pecha i trafiliśmy na złą pogodę, a padało od paru dni. Tak czy inaczej- wchodzimy !!!!! Obydwoje wcisnęliśmy się w wodoszczelne kondony, hełm na głowę i latarnię do Oświetlanie drogi Wskoczyłem w dziurę pierwszy, Sebek też był już po chwili na dole. Pęd wody, jakoś na szczęście nas nie porwał, szliśmy zgarbieni jak emeryci z poważnym urazem pleców, a potem już na kolanach jak klęcznicy. Do keszy Lady, tylko na kolanach
Początkowy obraz wejścia był straszny, dalej już było trochę lepiej. W tym nurcie rzeki wszystko pływa, co woda porwała. Nie zdziwił bym się, gdyby koło mnie przepływało jakieś ciało i to nie pierwszej świeżości Brniemy dalej do przodu, skokami przez przeszkody. I gdy minąłem trzeci wodospad, dostrzegłem miejsce charakterystyczne, tą rurę ze zdjęć. I po to się żyje w świecie OC, dla tych krótkich chwil radosnych. Żeby dotknąć kesza i wpisać się do pięknego dziennika, dziennika - Made in LadyMoon.
Wielkie Dzięki Lady za kesza!!