Początkowo zastanawialiśmy się, czy w ogóle dostaniemy się na szczyt i czy kesz jeszcze istnieje, biorąc pod uwagę daty poprzednich wpisów. Na szczęście pomimo pokrywy śniegu i wszystkich wątpliwości kesza odnaleźliśmydzięki, inaczej byśmy się pewno nie wyspinali!