Minęło 7 miesięcy od dnia kiedy znaleźliśmy ta skrzynkę.
Wpisu dokonuje dopiero teraz - za co bardzo propraszam i liczę na rozgrzeszenie

A było to tak (która historia):
Ja i moja Agnieszka jechaliśmy właśnie na spotkanie GPSManiaków na Śnieżniku

(impreza była wyśmienita).
Po drodze postanowiliśmy zahaczyć o skrzynkę kolegi Magnoom’a.
Odnalezienie nie sprawiło nam żadnego problemu, co prawda ja upierałem że należy kopać „tu”, a Agnieszka, że „tam” – rozbieżność 5 metrów. Wyszło na moje. Pierwszy ruch saperką i pudełko skarbowe odkryło nam swoją tajemnicę.
Po wpisaniu dokonaniu wpisu do logu i mywanie elementów, ruszyliśmy w dalsza podróż.