2016-02-07 23:00
Seamair
(
3932)
- Znaleziona
Kiedyś już zaglądałem do środka ale brak ciuchów do pobrudzenia oraz towarzysza uniemożliwił zdobycie kesza. Tym razem z Degiem, czując podziemny niedosyt postanowiliśmy się wybrać. Pierwszego zacisku troszkę się bałem ale okazało się, że jest ok i nie ma problemu. To znaczy był bo wypadł mi tutaj telefon i troche się obrysował ale i tak jest daremny i chciałem go wymienić (tak, tak pocieszaj się..) Dalej Deg również torował mi drogę, następnie ja poczołgałem się po kesza. Nie wiem czy to schiz (chyba nie) ale już przy samym keszu tlenu jest strasznie mało, lepiej się tam nie wpisywać tylko wyczołgać się trochę. Powrót poszedł sprawnie, nie miałem rękawiczek i ręce całe poobdzierane, nie jest to może Skarbnik czy Hades ale miejscówka i tak bardzo fajna.