2010-06-21 23:54
Chester
(
1762)
- Note
Poruszony klimatem wczorajszego spotkania a także niezaliczeniem Esemowego "Maypole" zawitałem po pracy znów na połwysep. Ponieważ swieciło fantastycznie słońce postanowiłem pobiec na koniec cypla aby spełniła się moja obietnica ujrzenia tego kesza w pełnej krasie. Jakie było moje zdziwienie gdy nic nie zobaczyłem :(<br />
Bylo to o 20.30! Mimo, iż sama zatoczka była skompana w słońcu. Widać trzeba wypatrywać rusałki trochę wcześniej. <br />
<br />
Poczułem się jak ów rycerz. Będę dalej siadał na końcu cypla i może kiedyś przyjdzie mi zobaczyć ten wspaniały błysk oczu ...