Pogoda wiosenna tej zimy to trzeba korzystać i trochę się poruszać - najlepiej keszowo
Dawno już mnie ten kesz denerwował, i zawsze coś przeszkodziło, ale dzisiaj się wdrapałem. Ambitnie chciałem wejść bez żadnego wspomagacza ale zabrakło mi jednego punktu podparcia
Niestety musiałem skorzystać z rowerka i wtedy już nie było problemów. Na górze po zbadaniu wszelkich możliwych kryjówek przyszykowałem już reaktywwcję gdy wśród śmieci na niższym poziomie dostrzegłem kesza
O dziwo był cały i zdrowy więc wrócił na jedyne możliwe miejsce ukrycia.
Dziękuję za możliwość wspinania i dawkę adrenaliny w ten ciepły zimowy dzień