2016-01-14 23:50 areckis (9966) - Znaleziona
Krótko nie będzie. :)
Kesz naczekał się sporo czasu na zaliczenie. Kusił i kusił, ale musiał dojrzeć do zdobycia. Wreszcie decyzja podjęta, ustawka z pichem i niepauką i idziemy. Zabieramy picha spod "druha" i jazda na LAS! Auto na bezpiecznym parkingu przy "grajku" zostawiamy i przez wejście skrótowe na teren się udajemy.
Idziemy na etap pierwszy, zwiedzając ostrożnie i z otwartymi buziami podziemia. Orzeszkowa by w tym miejscu dała opis urbexu na 50 stron A4. Moje możliwości literackie sprowadzają się do WOW!Info dla osób bojących się stworzeń żywych, ale nie tych na dwóch nogach. Pająka nie zauważyłem ani jednego - cóż zima ma też swoje uroki, ale nietoperków kilka widzieliśmy - wszystkie we śnie zimowym. Info dla ekologów - żadnego nie obudziliśmy!
Etap pierwszy znaleziony szybko. Wystarczyła informacja, że mamy szukać metalowego obiektu. Ładnie schowane. Zwiedzamy resztę podziemi i przez zdezelowane schody idziemy na górę.
Po drodze mijamy najnowsze biura, starsze biura i laboratoria i docieramy w miejsce ukrycia finału. Chwila zastanowienia, co autor miał na myśli i pierwsza próba nie trafiona, druga już tak.Po wpisie do nowego logbooka jeszcze oglądamy widoczki okienne i powoli zbieramy się do wyjścia.
Na zewnątrz zahaczamy o mniejszy budynek od ulicy Zamkowej. Po znalezieniu działających urządzeń w tym alarmu stwierdzamy, że chyba zabrnęliśmy za daleko. Odwrót i zakończenie eksploracji LASu.
My_key słowa uznania za tego kesza. Myślę, że nawet gdybyś postawił finał w formie rolki papieru toaletowego zamiast logbooka to i tak by się obronił na ocenę znakomitą i reko.Gratki. "Ja tu jeszczę wrócę" jak śpiewał wieszcz ;)
Jak to na zakończenie podsumowaliśmy - Wejherowo keszem stoi.