w mrozie z zamarzajacymi łapkami podejście chyba od drugiej strony na kordy wiec spróbowalismy podjąć kesza na skróty. Psiak wył na dole a mój team się powspinal i kesza zrzucił. niestety pojemnik pusty całkowicie, dolozylismy kawałek papieru żeby się wpisać ale przydałby się serwis. Fajna miejscowa. TFTC