Atakowaliśmy w trakcie wspólnej wyprawy z Czarkowatym.<br />
Nocą z pomocą pieszej nawigacji coś nie mogliśmy trafić we właściwą drogę i we właściwy mostek. Za to oglądneliśmy (chyba) najbliższy na wschód
<br />
Pewnie jeszcze wrócę, ale już raczej za dnia albo z AutoMapą.