Co za miejsce.. Po zmroku nie polecam, nie wiadomo kogo spotkasz. W innym drzewie znalazłem torebkę z czymś co wyglądało jak zawoniety logbook, ale to było izglodnialynne śmieszne zawiniatko.. Łabędzie za to odrazu mną się zainteresowały, chyba zglodnial y :-)