Wpisy do logu WIGO po żydowsku 31x 0x 4x 12x Galeria
2015-11-27 11:50 morrison-1986 (2536) - Znaleziona
No i co ja mogę napisać aby nie wyszedł z tego elaborat?
Skrzynka miażdży. Absolutnie i totalnie miażdży.
Zacznę od tematu wstydliwego. Dla wielu pewnie będzie to ciężki "cios" i coś nie do uwierzenia (szczególnie dla tych znających moje cmentarne "upodobania":)) ale... to była moja pierwsza wizyta na tym cmentarzu! Naprawdę! Nigdy nie byłem w tym miejscu. Wielokrotnie miałem ochotę przyjechać i zwiedzić ale ostatecznie nigdy mi się nie powiodło. Kiedyś nawet, jeszcze za dzieciaka, przyjechałem ze znajomkiem na rowerach w celu odwiedzenia tego miejsca. Ale mimo posiadania gotówki (co w czasach dzieciakowych jest nie lada wyczynem), nikt nie poinformował nas o nakryciu głowy i odbiliśmy się od ściany bowiem poinformowano nas, że bez tego ekwipunku niestety nie możemy wejść.
No i czas mojej wizyty w tym miejscu trwał do dnia dzisiejszego.
Nie będe też ukrywał, że było to któreśtam moje spotkanie z WIGO. Bo tak nie było. Było to moje pierwsze zetknięcie z tego typu przygodą. Od razu tak naprawdę przefiltorwałem sobie w którym miejscu są jeszcze skrzynki z podobnym atrybutem. Wielu ich niestety nie ma... Może ktoś czymś sypnie? Olo;)? Jeszcze jest tyle cmentarzy;)...
Teraz chciałbym jeszcze spróbować czym jest questing.
A teraz do rzeczy czyli cmentarz.
Jak ja cholernie lubię cmentarze... Ech. Klimat tego miejsca jest powalający. Mimo siarczystego mrozu i braku możliwości schowania dłoni do kieszeni ciepłej kurtki (bo trzeba pomykać z tym telefonem w dłoni) to wizyta rewelacyjna. Kurcze, ja nawet nie przypuszczałem jakie obiekty (w sensie grobów znanych osób) mogą się skrywać na terenie. Jak urozmaiconą architekturą mogą się charakteryzować poszczególne mogiły. Jakie to zupełnie sprzeczne z cmentarzami chociażby Koptów czy Wesołym Cmentarzem w Rumunii. Jaka różnorodność poszczególnych miejsc (w sensie pól - kwater).
Spacer kapitalny. Niewątpliwie niezapomniany.
No i ostatnie miejsce... Ufff... Czułem taki respekt. Taki pewien strach. Taką niepewność. Taki, no, taki jakiś szacunek ale opierający się na podwalinach cholernego strachu. Aby zerknąć jeszcze tutaj czy tutaj ale zwyczajnie w świecie po prostu się bałem. Plus jeszcze historia "urządzenia" i jego przeznaczenia jaką przedstawił mi Żeliwny... No nie mam słów. Mądry facet. Jak czasem powie jakąś ciekawostkę to dosłownie zwala z nóg. Tak było tym razem. Wypalił z taką informacją, że przecierałem oczy ze zdumienia czy to serio. Sam uważam, że mam sporą wiedzę na różne tematy (w końcu z 15 lat temu miałem 3 miejsce w ogólnołódzkim konkursie "Wiem wszystko";P) ale są momenty kiedy jak usłysze jakiś nius to po mnie spłynie albo mnie zwali z nóg. I tak było tym razem w tym miejscu. Niestety powiedzieć czym to było nie mogę gdyż byłby to nie lada spojler:).
Prócz punktów odwiedzonych przy zaplanowanym przez Autora spacerze widzieliśmy też groby Ślepego Maksa (uparłem się aby skubańca znaleźć:)) czy grobowiec Rosenblattów czy Jarocińskich. Ale myślę, że zwiedzania jest tutaj na przynajmniej kilka wizyt i za każdym razem znajdzie się coś nowego.
Kiedyś Tato, kiedy mieszkał jeszcze na Stalowej, przychodził za dzieciaka ze znajomymi bawić się na cmentarzu (kurcze ja to chyba po Tacie mam to uwielbienie;)). Wejście było tylko na nielegalu. Podobno kiedy się bawili to ni stąd ni zowąd spotkali jakąś staruszkę, która zapłaciła im całkiem sporą kasę (pewnie sporą jak na dzieci) za pomoc w odnalezieniu jednego nagrobka. Oczywiście nie udało się tego dokonać. Dotychczas się dziwiłem jak to się mogło nie udać. Co to za problem przelecieć się po alejkach w poszukiwaniu jednego grobu? Dziś już wiem, że to jest absolutnie nie wykonalne... Cmentarz jest GIGANTYCZNY.
Ja ze swojej strony gwiazdkę bym przyznał za samo ostatnie miejsce jakie pokazuje się w scenariuszu na terenie cmentarza. Klimat mało mnie nie zadusił... Jakby to nie miało zabrzmieć - coś wspaniałego.
Magia tego miejsca jest nie do ujęcia w słowach.
Absolutnie rekomenduję i polecam bez wahania i zastanowienia się. Żałuję, że nie można przyznać więcej niż jednej gwiazdki. Kiedyś powiedziałem, że jeżeli można by przyznawać gwiazdkę o innym odcieniu za np. 100 znalezionych skrzynek czy 1000 to byłaby to bardzo fajna opcja. Ja swojego typa gwiazdki przyznawanej raz na 1000 mam w Żyrardowie. Tak się składa, że dobijam do skrzynki numer 2000. Jeżeli kiedyś wprowadzą do serwisu możliwość nagradzania takimi kryteriami, to ten kesz będzie drugą skrzynką która otrzyma ode mnie wyróżnienie jakie można będzie przyznać jeden raz na 1000 znalezionych skrzynek.
Rozwaliłeś mnie Tomek doszczętnie tą skrzynką.
Mistrzowska robota.
Dziękuję!!!