Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Logs Bez odwrotu    {{found}} 8x {{not_found}} 0x {{log_note}} 11x Photo 12x Galerij  

1956602 2015-11-14 20:03 Aanbeveling krcr (user activity1230) - Gevonden

Długo myślałem nad komentarzem i w sumie nic nie wymyśliłem...

TFTC - dzięki za pokazanie miejscówki

:P

Ok, a teraz na serio. Jakoś latem skrystalizował się plan, aby zaatakować tego kesza. Podjęcie poprzedziło wiele godzin wspólnych debat w tworzącej się ekipie. Obmyślany był plan, kompletowana lista potrzebnego wg nas sprzętu, dogrywanie terminu. Nieocenioną pomocą wsławił się Sebastian, który cierpliwie zabierał nas na rekonesans, cierpliwie tłumaczył i służył radą.

Nie mogę też nie wspomnieć o Staśku (StasiekM). To on był motorem napędowym tego szalonego przedsięwzięcia... Ten człowiek ma w głowie tyle wiedzy, że czasem aż onieśmiela :)

Wraz z Sebą odwalili tytaniczną pracę przy przygotowaniach. Reszta z nas (w tym ja) przyjechała w sumie na gotowe.

Muszę też wspomnieć o pomocy Pawła (KapiceTuByli), który użyczył ogromne ilości sprzętu, bez którego zdobycie kesza byłoby trudniejsze i bardziej niebezpieczne. Niestety Paweł nie mógł do nas dołączyć, ale i tak dziękujemy!

Dziękuję Grześkowi (Deg) oraz Zbyszkowi (R-sol) za obecność i wspólną zabawę.


 

Teraz tak może w skrócie:

Piątek 13tego... Stasiek przyjeżdża z Warszawy i melinuje się u Sebka. Razem jadą czynić potrzebne przygotowania. Ja niestety przybywam dopiero po 19-tej kiedy wszystko już jest gotowe. Atak ustalamy na następny dzień. Wracamy do Sebka gdzie spożywamy skromny posiłek przy piwku, dociągamy ostatnie niedociągnięcia i przeglądamy sprzęt planując atak na kesza.

Z pewnych względów nie może do nas dołączyć Semair, więc wydzwaniamy w trybie CITO Dega i R-sola. Obaj godzą się na wyprawę, ale w późniejszych godzinach. Sobotni poranek i przedpołudnie poświęcamy więc na spacer po Bytomiu połączony z targaniem parapetowców i magnetyków. Potem ogromne ilości pierogów w barze mlecznym i wracamy do Seby na kawę i ostatnie przygotowania.

Po drodze porywamy Dega i ruszamy w odwiedziny do tego starego Helmuta. Szybkie wypakowanie sprzętu oraz jego instalacja wg wcześniej założonego planu. Dojeżdża R-sol. O godzinie 18:10 Stasiek jako pierwszy wchodzi do starego Niemca. Ja za nim. Po mnie Deg i na końcu Zbyszek. U Helmuta jest ciemno i strasznie. Osobiście czuje się niepewnie i jestem trochę zdezorientowany. Z zewnątrz Sebek za pomocą radia utrzymuje z nami łączność oraz czuwa nad przebiegiem naszej wizyty. Po niecałych dwóch godzinach ostrożnego podchodzenia jesteśmy u celu. Stasiek jako pierwszy... Nie widzi kesza. Wołamy Dega, który tu był podczas zakładania. Deg potwierdza - kesza brak. Jak na złość zapomnieliśmy czegokolwiek, co nadawałoby się na reaktywację. W końcu z kawałka tekturki (logbook) i biedronkowej latareczki (pudełko) robimy nowego kesza, który odkładamy w trochę inne (bezpieczniejsze dla niego) miejsce. Potem ponad dwie godziny wracamy do świata żywych.

Przy Sebastianie meldujemy się około 22:10, a więc cztery godziny. Potem pakowanie i odwrót. Do domu docieram około 4 nad ranem w niedzielę przysypiając prawie za kierownicą. Po dwóch godzinach snu budzi mnie pieseł, któremu aż oczy musztardą zachodzą od niesikania. A więc spacer z psem... w międzyczasie zastanawiam się, czy wyprawa po kesza to był tylko sen, czy jawa? Siniaki, obtarcia, zakwasy i masa brudnych rzeczy w łazience mówią że to jednak się zdarzyło.

Staruszek z opowieści stary ale jak to mówią jary.

Subiektywnie jest to chyba NAJTRUDNIEJSZA i NAJBARDZIEJ WYMAGAJĄCA skrzynka w całym serwisie. Jej podjęcie wymaga zgranego zespołu, masy sprzętu, wiedzy i odwagi...

Ale najwięcej tu trzeba POKORY. Stary dziadek o ciemnych oczach nie przepuści żadnemu śmiałkowi i narwańcowi...

PS: Kesza nie ocenię, bo się stracił. Miejsca też nie ocenię, bo nie mam skali porównawczej. Miejsce ukrycia jest jedyne w swoim rodzaju...

 

Laatst bewerkt op 2015-11-18 19:56:15 door gebruiker krcr - Aantal keren bewerkt 2 keren.
Afbeeldingen in deze log:
Obrazek zgodnie z wymogami... bez kesza bo brak.
Obrazek zgodnie z wymogami... bez kesza bo brak.